Do zanęty powędrowały rybne kulki , różnej wielkości pellet , odrobina kukurydzy oraz tuńczyk z puszki.
Wszystko przełożyło się na dość dobre efekty , 20 brań z czego wyciągniętych 10 ryb (druga połowa pozostała na kołkach)
Na włos wylądowały bałwanki oraz pojedyńcze kulki tonące własnej roboty . Miejsc szukaliśmy w każdej części około 10ha zbiornika .
Temperatura w nocy spadła poniżej zera . O poranku zastaliśmy nasze obozowisko w białej szacie szronu.