piątek, 31 maja 2013

Burzowa zasiadka 2

    Razem z Michałem postanowiliśmy spędzić dwie doby nad ciekawą i klimatyczną wodą PZW, nieopodal Gorzowa Wielkopolskiego. Była to nasza pierwsza poważna wyprawa na ten zbiornik, gdzie wszystko zostało dopięte z naszej strony od A do Z, tak jak chcieliśmy. Zmienna pogoda, przechodzące burze i nawałnice, nastrajały nas raczej średnio optymistycznie,ale z drugiej strony dawały pewność,że przy tak zmiennej aurze trafimy na kilka godzin aktywności interesujących nas ryb-dobrego żeru.Z moich obserwacji wynika,że chmury i opady deszczu,to coś co tamtejsze karpie naprawdę lubią. Pomimo zmiennej pogody,wahania ciśnienia były niewielkie. Zanotowaliśmy kilka szkolnych karpi i leszczy, również amurzaste miały swoje kilka minut, 9kg amur zameldował się na macie kilka godzin po wywiezieniu zestawów-wieczorem pierwszego dnia. Fenomen przyponu polegający na świetnej chwytności,ma oczywiście drugą stronę medalu, ze względu na specyficzny kształt haka, spinki nie należą do rzadkości, dwa amury niestety postanowiły rozwiązać sprawę dosyć szybko, kilka chwil po braniu w początkowej fazie holu, także z azjatami 2 do 1 dla nich. Cieszy natomiast fakt,braku spinek karpi. Uwiecznieniem wyprawy jest nowy,nieoficjalny rekord zbiornika, piękna samica, na której waga zatrzymała się na 15,2kg. Również interesujący jest ponad 7kg karp,w pełnołuskiej wersji opakowania, tak rzadkiej w naszych dzikich wodach. Oczywiście jak zawsze jest kilka tematów do poprawy, jednak generalnie wypad należy naszym zdaniem do udanych. W końcu wszystko podobno polega na ciągłym postępie i rozwoju...

                                                                                                                                                          Omen











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...